niedziela, 21 kwietnia 2013

Welcome to the new age..

=~::::::::~=
|| Yun. Nazwiska nie ma w zwyczaju podawać, a pełne imię to Yeonyun, ale skraca je dosyć znacznie, "bo tak wygodniej"
||Lat 20. Pochodzi z Korei Południowej.
||Nie zdążyła nawet zdobyć jakiegoś zawodu, zmiana stanu rzeczy na Ziemi zaskoczyła ją gdy uczyła się jeszcze w szkole.
||Człowiek. Po śmierci (lub schwytaniu) większości członków jej poprzedniej grupy postanowiła przewodzić kolejnej rebelii.

Historia
Żyła sobie spokojnie, w idealnej rodzinie, aż do momentu, gdy Ziemię w szybkim tempie opanowały te dziwne istoty. Chcąc uniknąć wszczepienia w siebie CZEGOŚ szybko uciekła z domu, bo jej rodzice tajemniczo zniknęli i obawiała się, że jak wrócą to nie będą już sobą.. Pół roku zajęło jej znalezienie bezpiecznego miejsca, następne dwa lata mieszkała w jednej z rebelii. No cóż, Tropiciele wykryli dość duże, bo aż czterdziestoosobowe stowarzyszenie i udało im się prawie wszystkich złapać, ledwie pięć osób uciekło kanałami ciągnącymi się pod miastem. Kolejne kilka miesięcy zleciało na ucieczkach, panicznym szukaniu swojego własnego, bezpiecznego miejsca na tym świecie.. Miesiące przerodziły się w lata, w tym czasie Yun przewinęła się przez kilka grup, z których każda po jakimś czasie się rozpadała. No cóż, postanowiła sama spróbować zrzeszyć ludzi.

Charakter
Możnaby powiedzieć, że jej najważniejszą cechą i jednocześnie wadą jest to, że próbuje być twarda.
Wychodzi z założenia, że taka osoba jest tu właśnie potrzebna - ludzie załamaliby się przecież widząc, że przewodniczy im zająkana, strachliwa nastolatka, którą do niedawna jeszcze była. Często zagryza wargi i robi pokerową twarz, ukrywając swoje prawdziwe odczucia i słowa, które chciałaby wypowiedzieć.
Jednej rzeczy jednak nie ukryje, jednej cechy ze swojego prawdziwego usposobienia. Gdyby postawić przed nią człowieka bądź Intruza który nawet komuś zrobił krzywdę i chce ich wszystkich wymordować - nie będzie w stanie go zabić. Ani podać trucizny, ani dźgnąć, ani zastrzelić. Boi się śmierci, jest to dla niej taki temat, że nawet największemu wrogowi by jej nie zafundowała.
Jest pracowita, jeśli chodzi o bezpieczeństwo i zaopatrzenie grupy. W ciągu pół roku przez kradzież oraz znajomości udało jej się zgromadzić zapasy żywności dla dużej ilości osób na kilka miesięcy.. Mnóstwo broni oraz dwa samochody, które i tak trudno jest wyciągnąć spod ziemi.
Często, gdy ma wolny czas siedzi w swoim skromnym pokoiku (któremu poszczędziła luksusów takich jak większe łóżko, chociaż jest kilka takich na zbyciu) i czyta stare książki. Powieści, dramaty, wszystko, co może pomóc jej zapomnieć o panującej na planecie sytuacji. 

Wygląd
Ma mniej niż 1,70 wzrostu, o kilka centymetrów. Kiedyś miała długie, ciemne (jak przystoi na azjatkę) włosy, ale ścięła je na krótko po inwazji. Postanowiła, że dopóty sytuacja na Ziemi się nie poprawi, nie da im odrosnąć. A to, że przy tym trybie życia trudno o luksusy jeszcze bardziej przemawiało do tej długości włosów. Jak można się domyślić, jest Koreanką, ma więc mały nosek i skośne oczy. Kolor jej włosów dość często się zmienia - gdy spędza więcej czasu na dworze jest jaśniejszy, a gdy nawet przez miesiąc potrafi wysiedzieć bez spaceru w jaskini automatycznie robi się ciemniejszy. Ubiera się normalnie - w obecnym stanie rzeczy mało kto ma taką garderobę, jaką by chciał, dlatego nosi luźne podkoszulki, krótkie spodenki z dużą ilością kieszeni i wygodne buty, najczęściej trekingowe.

Regulamin

1. Zabrania się nadmiernego używania wulgaryzmów w grze. Rozumiem, że może tego wymagać sytuacja (zdenerwowanie postaci), ale jednak sposób mówienia typu słowo-kurwa-słowo-kurwa nie jest zbyt mile widziany.
2. Offtop jest dozwolony, ale w realnych ilościach i tylko w nawiasach () lub []. Jeśli ktoś będzie spamował na chacie, podczas, gdy reszta osób gra niech się nie zdziwi kicknięciem lub banem na kilka godzin.
3. Dozwolone są specjalnie umiejętności postaci: ktoś umie się posługiwać bronią palną, ktoś pilnie trenował boks w młodości, ktoś jeszcze jako zamiłowanie traktuje machanie mieczem. Pamiętajmy tylko, że nikt nie jest superzajebisty i niezwyciężony.
4. Zabrania się okaleczania innych postaci, zabijania ich, gwałcenia, etc. Chyba, że właściciel drugiej postaci wyrazi na to zgodę. W każdym razie - takie kwestie tylko w porozumieniu i z uprzednim uprzedzeniem drugiej osoby.
5. Niezbyt miło widziane są sceny erotyczne, zarówno na blogu jak i na chacie. Nikt ich nie broni, jednak wolałabym, gdyby były odgrywane w prywatnych rozmowach. Są tu osoby niepełnoletnie i trzeba to uszanować
6. Admin - czy to na blogu, czy na chacie ma własne życie, nie siedzi na tym czy tamtym 24/dobę i nie jest w stanie zawsze od razu zmienić komuś kolor czy wysłać zaproszenie. Prosimy o wyrozumiałość i ludzkie podejście.
7. Staramy się o ograniczenie błędów ortograficznych, stylistycznych, interpunkcyjnych. Jeśli ktoś  ma dysleksję jest to oczywiście zrozumiałe, ale dbajmy o estetykę tekstu.
8. Wypowiedzi powinny być dość długie. Nie chodzi mi o to, że każdy musi pisać na dwa, trzy limity lub więcej. Wystarczą 2-3 zdania wzwyż oraz jakiś krótki opis, a nie sam myślnik z dialogiem.

Zastrzegam sobie prawo do edytowania regulaminu, poprzez odjęcie bądź dodanie jakiejś zasady.

Karta Postaci

Karta postaci ma w dość krótki (lub długi, jeśli ktoś woli) opisywać twoją postać tak, by osoby grające miały o niej jakiekolwiek pojęcie. Powinny się w niej znajdować:
  • Imię wraz z nazwiskiem;
  • Wiek (przynajmniej mniej więcej, jeśli ktoś dokładną liczbę woli pozostawić w tajemnicy);
  • Opis charakteru, bardziej bezpośredni lub mniej;
  • Historia, a jeśli ktoś woli pozostawić ją dla siebie (tajemnicza aura), to chociaż informacje takie jak chociażby skąd pochodzi postać;
  • Zdjęcie i/lub opis wyglądu;
  • Rasa - oczywiste, że można być człowiekiem, ale skoro Wanda w powieści dogadała się z Melanie to czemu nie miałoby być więcej takich istot żyjących w rebeliach?
Oprócz tego można zamieścić informacje dodatkowe, takie jak ewentualne ciekawostki na temat postaci, pupil (można takowego posiadać) i inne.

Zapisy

Jeśli pragniesz zapisać się na bloga, w komentarzu pod tym postem zostaw swój adres email, koniecznie z gmaila. Zaproszenie do współtworzenia bloga zostanie wysłane możliwie najszybciej, w ciągu 24 godzin.

Fabuła

Sama fabuła inspirowana jest książką (lub filmem, jak kto woli) "Intruz" autorstwa Stephanie Meyer.
Jednakże akcja dzieje się tak daleko od tej w lekturze, że moim skromnym zdaniem przeczytanie samego opisu poniżej lub obejrzenie filmu osobom niezorientowanym wystarczy.

Przyszłość. Ziemia i ludzie opanowani zostali przez inną rasę, która zasiedlała już wiele innych planet. Pod postacią możnaby powiedzieć małej mgiełki wszczepiają się w żywiciela, opanowując jego ciało i
(częściowo) świadomość. Jak sami twierdzą - nie zmieniają niczego na opanowanej planecie, by nie zaburzać jej życia. Po prostu udoskanalają świat. Istoty te pałają do siebie wzajemnie czystym uczuciem, może się zdawać - są spokojne i nie żywią nigdy nienawiści. Upychają ludzką duszę, wolną wolę gdzieś z boku - jedni ludzie są silniejsi, walczą z lokatorem w swoim ciele. Drudzy tak zaskoczeni i załamani swoją sytuacją po prostu się poddają, dając istocie wolne pole do działania, do życia w ich organiźmie.
Ziemia funkcjonuje lepiej niż wcześniej. Rasa ludzka bywała impulsywna, bezwzględna, mordowała sama siebie, prowadziła do zagłady własną planetę. Nowi mieszkańcy żyją w pokoju, jak nakazuje ich natura. Nie ma wojen, nie ma zawiści. Ba, w sklepach nie trzeba placić, wszystko jest za darmo - przecież pieniądze były jednym z powodów dlaczego ludzi opanowała chciwość.

Jak można się spodziewać - niektórzy uciekli przed inwazją i skryli się w miejscach, gdzie nikt normalny by nie zamieszkał. Poznali naturę przybyszów, wiedzą, jak ich unikać. Żyją w niewielkich grupach, ciesząc się każdą chwilą bycia człowiekiem. Często wolą popełnić samobójstwo, niż dać wszczepić w siebie to COŚ i wydać swych pobratymców. Jednak powoli całe kolonie dopada myśl, że ich gatunek - wolnych, niezależych ludzi zmierza ku wymarciu. Niestety, są mniejszością w obliczu wroga który raczej nie odpuści takiego smacznego kąska jakim jest nasza Ziemia..

Ludzi "zajętych" przez "istoty" można poznać  po kilku prostych cechach. Najczęściej nie potrafią kłamać, nie chcąc plamić swojego oblicza grzechem i fałszywością. Ich oczy.. Są inne, niż ludzkie. Tęczówki przybrały taki mdły wyraz, a wokół źrenicy pojawiła się jasna obwódka.

Cowardly Lake to niewielka, podziemna osada. Znajduje się na terenie Chin, które są wielkim i w większości niezamieszkanym jeszcze państwem o dużej ilości niezbadanych, niebezpiecznych tuneli, które wyrzeźbiła sama natura. No właśnie. Najlepszym schronieniem dla jednej z niewielu rebelii okazały się twory krasowe, jaskinie, bogato obdarzone podziemnymi rzekami, stalaktytami, stalagmitami i innymi pięknymi naturalnymi rzeźbami. Pełne nietoperzy, raczej chłodne w środku, tam, gdzie dostał się choć promyk światła słonecznego porośnięte paprociami lub mchami. Nazwa obozu wzięła się od pięknego, podziemnego jeziora które zajmuje powierzchnię jednej z grot. Pełne jest - o dziwo - ryb, co było od początku ułatwieniem dla zamieszkujących wioskę ludzi. Jak można się domyślić, jest to podstawowy składnik ich diety.

Rebelia nie liczyła nigdy zbyt wielu osób - maksimum trzydzieści jednostek. Niektórzy nawiązali porozumienie z pokojowo nastawionymi Intruzami, dzięki czemu osada ma kolejną drogę dostarczania wyżywienia.